niedziela, 11 maja 2014

 
Festyn


Postanowiłem wybrać się na festyn,pokaz sztuk walki połączony z promocją jak to bywa różnych firm ale nie to mnie zainteresowało w internecie. Miała to być waleczna Lubelszczyzna ok jako że czuję się waleczny choć trochę i na dodatek lubelakiem, wiedziałem że nie powinno mnie tam zabraknąć. Ostatecznie mam chyba w tym swój malutki udział,skoro nadal i wciąż jestem czynnym uczestnikiem zajęć sportowych w jednym z Lubelskich klubów sportowych. Prawdopodobnie jestem również uwzględniany w statystykach sportowych,więc nie powinienem się ukrywać tylko śmiało udać się na to święto nazwijmy to sportu.

Po drodze a wybrałem się na pieszo gdyż impreza odbywała się nie daleko mnie a mianowicie w pewnym centrum handlowym, no bo niby gdzie dziś odbywają się jakiekolwiek imprezy.
Tak więc po drodze mała niespodzianka,Maraton Lubelski sporo uczestników przynajmniej z mojego punktu widzenia,kompletnie nie mam o tym pojęcia,a więc zablokowane ulice,choć właściwie raczej 
utrudnienia w ruchu. 


Jednak pomysł na auto nogach był trafiony w każdej minucie spaceru,nie musiałem nikogo przepuszczać na skrzyżowaniach,choć prawdę powiedziawszy policja dawała radę i przez piętnaści minut drogi raczej nie widziałem wolnej amerykanki.
Ładna pogoda sprzyja spacerom i biegom również,więc nadal twierdzę że było sporo uczestników w różnym wieku i różnej płci znaczy według mnie dwie płcie i tak powinno być.

 To jest normalny porządek rzeczy i ani jednej kobiety z brodą przez całą drogę uffffffff na szczęście bo chyba bym zwątpił do reszty. A z tego co wiem takie kobiety pojawiają się coraz częściej i do tego publicznie,
osobiście nigdy takiej nie widziałem nie mówiąc już o spotkaniu,a nie widziałem bo nie mam telewizorni w domu i nie oglądałem Eurowizji o której dość głośno w necie.
Aż słabo się robi choć …......kuźwa jakiej kobiecie ok szkoda o tym gadać i już.
Kobiety to ja dopiero widziałem właśnie w galerii takie prawdziwe i wyglądające tak jak powinny wyglądać kobiety.

Ale ale miałem pisać o sporcie choć te kobiety akurat były z nim mocno związane,pokazywały jak należy ćwiczyć by mieć takie właśnie sylwetki kwestia gustu i nie mówię nie .


Co do sportu były pokazy owszem,owszem najpierw Muay Thai trzech zawodników z innego klubu niż mój, znaczy nie znalem ludzi i byłem troszkę zawiedziony ponieważ liczyłem że zobaczę kolegów w akcji. A tu nic kiszka,więc nadal pełen nadziei choć nikogo znajomego na horyzoncie czekałem na kolejny pokaz walk,Taekwondo ok również nie moja bajka to już prędzej Muai Thai.

W programie jeszcze KravMaga którą znam dość dobrze ale również Capoeira i to miał być dla mnie gwóźdź programu, na to właśnie czekałem i to chciałem koniecznie zobaczyć.


Dupa zbita jak się później okazało przerwa w programie ok spotkałem kilku kolegów z klubu i wyszliśmy na dwór,jakiś czas temu pewnie na papierosa przynajmniej w moim wypadku by tak właśnie było.
Dziś z dumą …......hahaha jaką dumą ciągnie mnie jak cholera i na dodatek gdzie stanę na dworze czuję dym bo ktoś 100metrów dalej pali szlak,też bym zapalił ale jak bym kupił fajki to na bank paka by poszła naraz. Tak czy tak nie zapaliłem dziś znów i mam nadzieję że jutro też nie zapalę,
to chyba była w miarę słuszna decyzja,wprawdzie nie do końca uwzględniająca wszystkie plusy i minusy nie palenia. Jednakowoż informuję wszystkich zainteresowanych że minusy również są i to wcale nie małe, nie nie namawiam do palenia daleki jestem od tego,każdy ma wybór i musi podjąć decyzję sam lub z kimś kto będzie go wspierał w tym postanowieniu i tak powinno być.
Ale znów odszedłem daleko od tematu pokazu,po przerwie wróciliśmy do środka i tu właśnie miły akcent,ćwiczące kobiety już o tym pisałem więc ani słowa więcej,kto nie był niech rozpacza.

Dalej Muai Thai inny klub,znam osobiście trenera więc wiedziałem mniej więcej czego można oczekiwać i nie zawiodłem się,zresztą chyba nie tylko mi się podobało.



I wreszcie Capoeira upragniona i oczekiwana nie tylko przeze mnie ale również kolegów,
inne sporty mamy na co dzień w klubie,każdy z nas trenuje coś innego ale ogólnie w podobnym stylu. Lub nawet z tym samym instruktorem co siłą rzeczy musi skutkować powielaniem technik choćby w parterze na macie.
No i oczywiście przerwa ,przerwa i przerwa …..żeby nie przedłużać.........słychać w głośnikach,
a wśród publiczności …........już przedłużacie.......a na ruchomych schodach te same piżamy co przed godziną szlak,Taekwondo 



i już pozamiatane i dziękujemy.
Cóż było robić zrobiłem się głodny a wiadomo Polak jak głodny to zły,więc postanowiłem iść do domu a po drodze wywalczyłem sobie bułkę z dodatkami w jednym z dyskontów spożywczych bo chyba tak one się nazywają. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz